15 września
Nieco znużony
siedziałem właśnie na matematyce. Jakiż to byłem szczęśliwy, że dziś to moja
ostatnia lekcja! W końcu więcej bym tu z nimi nie wytrzymał, do tego jeszcze ta
wredna Moder Svea po raz kolejny przynudzała opowiadając o jakimś głupim
twierdzeniu… Pitapotasa? Nie wiem, to właśnie było coś takiego, jednak zbytnio
mnie to nie obchodziło. Nieco później kiedy leżałem na ławce już nieźle
przysypiając usłyszałem swoje imię.
- Alexej do
tablicy! Rozwiążesz to zadanie! – powiedziała nieco zdenerwowana nauczycielka i
jakby chcąc się upewnić, że nie śpię uderzyła linijką o ławkę tuż obok mojej
głowy. Nieco przestraszony podskoczyłem na w miejscu i obdarowałem ją
morderczym spojrzeniem.
- Proszę
bardzo Alexej, tablica już czeka – padły chłodne słowa. Niechętnie podniosłem
się z krzesła i podszedłem do czystego piekła, powszechnie zwanego tablicą.
Wziąłem do ręki kredę i przyjrzałem się napisanemu przykładowi. I do diabła co
to ma być?! Narysowali jakiś trójką, jeden bok podpisali, że ma pięć centymetrów,
drugi siedem centymetrów, a trzeci nazwali „C” i niech mi ktoś po wie co to ma
do diabła być?!
- Masz
obliczyć ile ma bok „C” – wyjaśniła zniecierpliwiona nauczycielka. No tego to
bym się raczej sam domyślił! Zacząłem coś bazgrać na tablicy i wtedy nadeszło
moje zbawienie. Dzwonek! Tylko na to czekałem, bez słowa odłożyłem kredę i
podbiegłem po moje rzeczy. Szybko wszystko spakowałem i wybiegłem z klasy
pierwszy, bo jeszcze by mnie cofnęła do tego piekła! Szybko udałem się do
stołówki i z uśmiechem popatrzałem po stolikach. Było naprawdę mało osób, w
końcu wszyscy jeszcze zbierali się z swoich lekcji. Zaraz wybrałem sobie coś do
zjedzenia i usiadłem przy jednym ze stolików. Jakieś dwadzieścia minut później,
kiedy to kończyłem jeść, zauważyłem, że do stołówki wchodzi mój współlokator,
no to dziś przebił sam siebie, by iść te maks dwieście metrów przez dwadzieścia
minut. Po paru dłuższych chwilach usiadł przy jednym z wolnych stolików, sam
nie czekając dłużej odniosłem swoją tacę i postanowiłem usiąść obok niego.
- Nie no,
widzę, że pobiłeś dziś rekord w dojściu do stołówki – zażartowałem uśmiechając się
do niego z nutą złośliwości. Lubię nieco mu dokuczać, bo wtedy czasem zwraca na
mnie uwagę. Cisza z jego strony była
bardzo wymowna, czyli po raz kolejny nie ma ochoty ze mną gadać. Westchnąłem przeciągle
i położyłem się na stoliku, czemu ten mój współlokator jest taki nudny! I nie
dość, ze wolno chodzi to jeszcze to jedzenie będzie jadł z dwie godziny!
Wyjąłem z kieszeni swój telefon i zacząłem grać w jakąś gierkę.
- Co miałeś
ostatnie? – zapytałem nie mogąc już siedzieć w tej ciszy, w końcu jeszcze
trochę, a po prostu umrę z nudów!
-
Informatykę – odpowiedział mi przegryzając kolejny kęs swojego obiadu. I to by
było na tyle z naszej rozmowy, bo raczej na nic więcej pytań mi nie odpowie…
Ciekawi mnie czy w końcu dowiedział się,
gdzie leży mój kraj, bo raczej geografia to nie jest jego dziedzina. Siedzieliśmy tak w ciszy jeszcze z dwadzieścia
minut, przecież ten raczej niechętnie zaczyna rozmowy. W końcu już całkowicie
znudzony wpadłem na pewien pomysł.
- Chodź poszukamy ero pokoju pod internatem! –
powiedziałem w pełni zadowolony ze swojego pomysłu, to może być ciekawe!
Przecież na co dzień się takich pokoi nie odwiedza.
- W moim
kraju pornografia jest zakazana – odparł beznamiętnie, ale nie przejąłem się
tym. Kiedy skończył jeść złapałem go za nadgarstek i pociągnąłem by wstał.
- Och
przestań być taki zasadniczy! Będzie zabawa! – powiedziałem wesoło i pociągnąłem
go ku wyjściu ze stołówki. – Lepiej chodźmy go teraz poszukać, póki jeszcze
jedzą obiad, a potem idą na zajęcia pozalekcyjne – dodałem po chwili dalej go
ciągnąc za nadgarstek. Po jakiejś dłuższej chwili, bo Sing jak zwykle się
wlekł, dotarliśmy do naszego pokoju. Spojrzałem na niego moimi jarzącymi się oczami,
a po chwili rozejrzałem się po pomieszczeniu szukając czegoś przydatnego.
- Dobra
Sing! Musimy wziąć latarkę, jakieś picie, bo niewiadomo ile będziemy tego szukać,
do tego scyzoryk, by mieć jak drzwi otworzyć i plecaki, by nieco rzeczy wziąć stamtąd
ze sobą – podliczyłem wszystko co może nam się przydać.
- Nie
zamierzam nic stamtąd zabierać, nie mam też tam zamiaru iść – odpowiedział mi
swoim tradycyjnym tonem. Ech te jego durne zasady! Mógłby w końcu nieco się
wyluzować!
- No weź! Tu
chodzi o ero pokój! To coś niezwykłego! Chyba nie każesz mi iść tam samemu!
Jestem pewien, że będą tam tez jakieś gadżety, a tobie na pewno ktoś wpadł w
oko, dzięki tym gadżetom będzie okrzyknięty
bogiem w łóżku przez swojego ukochanego – uśmiechnąłem się złośliwie,
wiedziałem w końcu, że ta wypowiedź nic nie zmieni, ale przynajmniej zwróci na
mnie jego uwagę.
- Nigdzie
nie idę, to wbrew zasadą – odparł uparcie trzymając się swoich przekonań.
Kiedyś chyba go za to uduszę, albo przeszukam jego rzeczy w poszukiwaniu tej
głupiej księgi zasad, by potem ja spalić. Już się do niego więcej nie
odzywałem, po prostu znalazłem jakieś dwa plecaki, które miałem okazje
przywieść ze sobą. Jeden zapewne był dla Feliksa, jednak ten go nie przyjął, bo
nie był różowy… Chwilę później wszystko miałem spakowane, jeden plecak szybko
założyłem, a drugi wcisnąłem w ręce współlokatora.
- Dobra, a
teraz nie marudź, musimy się śpieszyć – powiedziałem z zadowoleniem i nim ten
zdążył zareagować złapałem go za rękę i wyciągnąłem z pokoju. Nie czekając na
jego słowa szybko ciągnąłem go korytarzem internatu w poszukiwaniu zejścia do
podziemi. Po jakiejś półgodziny udało nam się znaleźć stare drzwi gdzieś w
prawie zapomnianej części internatu. Widziałem je już kiedyś, kiedy to Polska
zmusił mnie do zwiedzenia tej okolicy. Zaraz złapałem za klamkę, niestety były
zamknięte.
- Daj
scyzoryk – poinformowałem mojego towarzysza, jednak ten nawet nie zareagował.
- Nie miałem
zamiaru tu iść – powiedział jakby to wszystko wyjaśniało. Warknąłem pod nosem
ciche przekleństwo i puściłem jego rękę. Zdjąłem plecak z ramion i przeszukałem
go by znaleźć scyzoryka i już na przyszłość latarki. Kiedy w końcu mi się udało,
znów założyłem plecak i upewniłem się, że Sing nigdzie nie wywiał. Z
zadowoleniem widząc, że ten stoi w miejscu i najwidoczniej zastanawia się w
którą to stronę ma iść, zacząłem grzebać przy zamku. Chwile później drzwi stanęły
przed nami otworem pokazując nam ciemne schody prowadzące do piwnicy. Szybko
złapałem współlokatora za dłoń i pociągnąłem go w dół. Włączyłem latarkę i
nieco potykając się o własne nogi zacząłem schodzić po schodach. Na końcu
schodów niestety wywaliliśmy się na ziemie i to z niezłym hukiem. Jednakże to
nie była moja wina, tylko Singa. Ten nie dość, że całą drogę się wlekł, to teraz
jeszcze potknął się o coś!
- Ałł…
Powinieneś patrzeć pod nogi – warknąłem cicho masując obolałe ramię, tak ten
powinien bardziej uważać. Jednakże nie
odpowiedział mi, tylko powoli podniósł się z ziemi i otrzepał się z kurzu.
Westchnąłem niechętnie, ten nawet wstaje z ziemi zbyt powoli. W końcu miałem
zamiar wstać i wtedy syknąłem po raz kolejny, kiedy tylko chciałem poruszyć stopom, to
powodowało straszny ból. Tego mi jeszcze brakowało, skręcenia sobie kostki,
kiedy mam za jedyny ratunek tego powolnego współlokatora.
- Pomożesz
mi wstać? Boli mnie kostka – poprosiłem go ładnie, w końcu nie mam zamiaru
utknąć tu na ziemi, zaraz wyciągnąłem do niego rękę czekając aż mi pomoże. W
końcu ten mi pomógł wstać. Od razu kiedy stanąłem na obolałej nodze, poczułem
straszliwy ból, czyli jednak skręciłem sobie kostkę. – Pomóż mi iść, chyba
skręciłem sobie kostkę. – powiedziałem kurczowo trzymając się jego ramienia,
musiałem mieć jakąś podporę, by tylko nie stanąć na chorej nodze.
- Dobrze,
pomogę Ci – powiedział przekładając moje ramię przez swój kark, a mnie samego
trzymając w pasie. Już widziałem, że ma zamiar wracać do góry po schodach.
- Nigdzie
nie wracamy! Jesteśmy już tak blisko, więc chodź w tamtą stronę – powiedziałem wskazując
głową kierunek.
- Ale to niezgodne
z zasadami – powiedział po raz kolejny, czyżby był zdartą płytą i nie miał nic
innego do powiedzenia?
- No weź!
Nie musisz tam wchodzić, a ja nie po to szedłem taki kawał, by zawracać taki
kawałek przed celem! – powiedziałem pewny siebie, miałem nadzieje, że gadka o
celu jakoś go przekona. Widać było, że ten nieco zrezygnowany, ale ruszył w
pokazanym przeze mnie kierunku. Teraz przez to,
że mam skręconą kostkę, wlekliśmy się jeszcze dłużej… Ten kawałek, który
wynosił niecałe sto metrów przebyliśmy przez chyba ponad dziesięć minut! Jednak
w końcu nam się udało!
- Ero pokój!
–przeczytałem tabliczkę wiszącą na brązowych, wielkich drzwiach. Byłem naprawdę
zadowolony, że w końcu nam się udało. Zaraz złapałem za klamkę i pociągnąłem za
drzwi, które niechętnie mi ustąpiły. Miałem mały problem ze znalezieniem włącznika
światła, gdy tak wręcz leżałem na swoim współlokatorze, który to uparcie nie
chciał wejść do środka. Kiedy w końcu udało mi się znaleźć włącznik , cały w
skowronkach włączyłem światło. To co zobaczyłem niezwykle mnie zawiodło.
- Tu niema
żadnych erotycznych gadżetów! – krzyknąłem niezadowolony. Pewnie ciekawi was co
było obecnie w ero pokoju… Cóż… Jest tu magazyn wódki… Nieco zaskoczony zauważyłem
stolik stojący przy drzwiach, a na nim kartkę. Wziąłem ją do ręki i zauważyłem,
że coś na niej pisze. Zacząłem czytać wiadomość na głos.
- Drogi
towarzyszu! – zadrżałem, więc to był list od Ivana! Och, no to nieźle się
wpakowaliśmy! – Udało Ci się znaleźć mój magazyn wódki, jeśli szukałeś ero
pokoju, nie bój się, wszystko jest u mnie. Jeśli chciałbyś coś z niego to po
prostu stań się ze mną jednością towarzyszu, dostaniesz co chcesz. Radziłbym
nie zabierać mojej wódki. Ivan~ - skończyłem czytać i zadrżałem, naprawdę
świetnie się wpakowaliśmy. Odłożyłem list na stoliku, widać, że nawet nie
możemy wziąć tej wódki, no chyba, że chcemy spędzić najbliższe dwa miesiące na
intensywnej terapii w szpitalu.
- Wracajmy…
Nic tu po nas, a życie mi jeszcze miłe… - westchnąłem zawiedziony. Sing tylko
przytaknął i powoli odwrócił się, by iść w stronę schodów. – Ale ja nie wejdę
po schodach – powiedziałem po chwili, w końcu samo człapanie się tą stronę było
strasznie nieprzyjemny. Staliśmy tak jeszcze przez chwilę, aż ten w końcu wziął
mnie na ręce.
- C-co ty
robisz?! – zapytałem nieco zdziwiony tym zachowaniem.
- Pomagam Ci
– odpowiedział mi krótko i zaczął się rozglądać i zastanawiać, w którą to ma
iść.
- W tamtą –
pokazałem głową z cichym westchnieniem. Czyli będziemy wracać do pokoju z
jakieś trzy godziny i to zapewne w całkowitej ciszy, chyba tu zanudzę się na śmierć.
Kiedy dalej się tak wlekliśmy tylko zamknąłem oczy, tak na moment, w końcu i
tak jeszcze długa droga przed nami, bo ledwo zaczęliśmy wchodzić po schodach. Uświadomiłem
sobie, że od Singa bije niezwykle przyjemne ciepło. Nie myśląc za wiele
wtuliłem się w jego tors dając sobie chwile odpoczynku, w końcu już na tej
nieszczęsnej matmie przysypiałem. Trzeba było w nocy spać, a nie siedzieć z
Feliksem, Ivanem i Torisem i pić wódkę, a potem słuchać opowieści upitego
Litwy… Nim się zorientowałem pogrążyłem się we śnie cały czas wtulając się w tors
współlokatora, muszę powiedzieć, że dawno już tak dobrze nie spałem. Nawet nie
wiem kiedy położył mnie do łóżka.
_________________________
Cóż, oto i moja pierwsza notka xD Nie wiem czy jest zbytnio dobra, ale udało mi się coś napisać, a to wielki sukces! Poza tym to notka z serii, którą pisze z Singapurem, będzie ona takim przykładem. Mam nadzieje, ze zachęcimy was też do pisania serii notek, bo to może być dosyć ciekawe :)
[Fajny ten ero pokój xd]
OdpowiedzUsuń[No wiem, że jest świetny xD Po prostu taki mega wyjątkowy XD]
Usuń[Następnym razem Spirytek zabiera się z Wami, o o.O]
OdpowiedzUsuń[Jasne, tylko trza od Rosji pozwolenie na zabranie wódki skołować xD Wtedy spokojnie możesz z nami iść, będzie ciekawie xD]
Usuń[A tam pozwolenie, nawet nie zauważy oO 8D]
OdpowiedzUsuń[Ta, skoro już cały ero pokój sobie przerobił na magazyn z wódką, to raczej nie skuma, że zabrano mu tam z dwadzieścia butelek xD]
OdpowiedzUsuń[Pewnie, że nie, tak schlany będzie, że to umknie jego uwadze... :D
OdpowiedzUsuńDzięki tej dyskusji przypomniało mi się, że muszę coś do karty postaci dopisać o.O]
[No oczywiście XD ale czy on ciągle nie jest schlany? XD Albo chociaż po 2 kieliszkach? xD
UsuńOch, cóż takiego będziesz dopisywać? XD]
[Ja, ja! \m/
OdpowiedzUsuńNic pięknego. Cypr, że tak to kolokwialnie ujmę, jara szlugi :D
[Ta, więc widać, że Ivan to raczej nie zauważy braku wódki, chyba, że wszystko mu ukradniemy XD
UsuńO, no to zawsze coś warto dopisać, nawet jak nie jest to piękne xD]
[Ewentualnie można zrobić tak - wziąć parę butelek, odkręcić, rozwalić resztę o podłogę i na kogoś zwalić, będzie spoko ;>
OdpowiedzUsuńPewnie będę dopisywać jeszcze miliard rzeczy, znając mnie...~]
[Ta, wtedy bynajmniej będzie święty spokój i nikt kto inny trafi na intensywną terapię xD
UsuńNie martw się, ja też będę ciągle coś dopisywała o.O]
[Romano, życzę mu tego <3
OdpowiedzUsuńDopisywanie jest spoko :33]
[Widzę, że już masz na kogo zwalić winę xD
UsuńNo oczywiście, że tak xD Tylko potem żal mi tych co muszą te dopiski czytać, bo nagle coś nowego jest xD]
[Ewentualnie się kogoś innego sprowadzi, ale jego to chyba tylko Hiszpania lubi, więc można sobie pozwolić :3
OdpowiedzUsuńA mnie nie o.O]
[Ta, po prostu Hiszpania nieco popłaczę i się uspokoi xD
UsuńMi trochę, bo sama też tak musze te dopiski czytać xD]
[Francis już go pocieszy 83
OdpowiedzUsuńJa nie i żyję. Chyba o.O]
[Tak, już widzę te piękną scenę pocieszania przez Francisa xD
UsuńTak, a potem z kim piszesz i takie "E... On naprawdę coś takiego ma w karcie?" XD]
[Epickie by to było... oO (tak, to do jednego i drugiego~)]
OdpowiedzUsuń[No a jak xD Może kiedyś opiszę taką scenę, jak będzie mi się chciało xD
UsuńCóż, ja tak miałam parę razy, bo mi się kiedyś poprawek nie chciało czytać o.O]
[To dajesz :3. Mnie się trzyma paring WatykanxNiemcy i AndoraxNiemcy (Andorka w wersji fem) xx
OdpowiedzUsuńLeń~. Witam w klubie oo]
[Tu chyba szybciej zobaczysz paring WatykanxWłochy Północne xD Tak mi się bynajmniej zdaje xD
UsuńNo a jak xD Ze mnie leń jak diabli xD Np. od grudnia mangę rysujemy z Singapurem, mamy tyle samo od grudnia, czyli tylko opis i nic więcej xD]
[Po notce numer jeden można się tego spodziewać, ale autorka Watykanu to moja dobra koleżanka, to się coś wykombinuje... *w*
OdpowiedzUsuńPowodzenia~
I spokojnej nocy życzę, bo już padam po całym dniu =.=]
[No to kombinuj, a może uda Ci się ją przekonać do tego paringu xD
UsuńTak, może nam się uda ^w^
Jasne, tobie też spokojnej nocy :)]
[Powinno się udać, jak ładnie poproszę... oO
OdpowiedzUsuńTo powodzenia raz jeszcze~]
[To ładnie poproś, bo to może być całkiem ciekawe xD
UsuńSkoro już nam życzysz powodzenia, to w końcu będziemy musiały się wziąć i zaczął ją rysować xD]
[Coś z tego będzie ;>
OdpowiedzUsuńTo zaczynajcie oO]
[Tak, to pozostaje mi czekać na efekty twoich namów xD
UsuńTak, kiedyś zaczniemy xD Jak w końcu skończymy robić projekty głównych bohaterów xD Mamy zamiar ruszyć w te wakacje xD]
[Pewnie niedługo się pojawią~. Ewentualnie jakimś cudem NiemcyxAndorka, ale nie wiem, jak to ona wepchnie oO
OdpowiedzUsuńTo możesz któregoś dnia pokazać, nie obrażę się :>]
[Tak, więc zostaje czekać xD
UsuńJasne, że pokażę, ale musimy z tym ruszyć xD]
[Pewnie niedługo, notka numer cztery blisko ^.^
OdpowiedzUsuńO, będzie mi miło~.]
[Tak, notka blisko, ale wcześniej jest Singapur, więc trochę musimy odczekać na tą notkę xD
UsuńOstrzegam, że ta nad którą pracujemy to będzie yaoi xD]
[Aj tam o.O
OdpowiedzUsuńTo nic, lubię yaoi ^w^
http://nyanyan.mangowe.pl/upload/31766_sc9h38ga24erdxvmzb7otpqln6f15ijw0yuk.jpg]
[Może ja trochę popędzę i napisze szybciej xD
UsuńTa, chyba wszyscy tu autorzy lubią yaoi xD Cóż, gorzej bo nie wiem, czy komuś się spodoba XD
Jej XD Jakiż ciekawy nyan xD]
[Nie trzeba oO
OdpowiedzUsuńMnie się spodoba, ja to wiem~! Choć podobno ciężko jest trafić w mój gust, ale ja wiem lepiej, jaki to poziom trudności ^w^
To (http://nyanyan.mangowe.pl/upload/60599_vg6m7p48uai1j35kd2csrlzwq0fxteyhnbo9.jpg) wzruszyło mnie bardziej, zwłaszcza dwa ostatnie słowa ;>]
[Cóż, wszystko się okaże xD Tylko musimy się w końcu ruszyć i to zacząć rysować xD Ważne, że chociaż fabuła jest już spisana! xD
UsuńTak racja :)]
[Hm, to dobrze, aż mnie ciekawi, co Wam wyjdzie :3
OdpowiedzUsuń^w^]
[Coś tam kiedyś na pewno xD Cóż, jak skończymy to Ci na 100% pokażemy xD]
Usuń[A dziękuję bardzo, dziękuję * kłania się * :3"]
OdpowiedzUsuń[Nie wiem jednak ile sobie na to poczekasz XD]
Usuń[Do śmierci, a nawet dłużej o.O"]
OdpowiedzUsuń[Nie no, aż tak źle nie będzie XD Do 20 lat maksymalnie xD]
Usuń[Zależy, ile będę żyć o.O
OdpowiedzUsuńAle załóżmy, że do tego czasu nie umrę i będę mieć możliwość przeczytania ^^"]
[Tak, na pewno będziesz żyć xD Bo cóż, nie masz co się spodziewać za wcześnie tej opowieści xD
Usuń[To poczekam, żaden problem. Mam duże zapasy cierpliwości ^^]
OdpowiedzUsuń[Mam wielką nadzieję, że tak, bo inaczej by był problem xD Muszę się wziąć za rysowanie imienia XD]
Usuń[Dlaczego problem? o.O
OdpowiedzUsuńPowodzenia ^w^]
[Ta, teraz może zamiast grać w pasjansa to powinnam się wziąć za rysowanie XD ale to jutro xD Albo pojutrze XD]
Usuń[Gra w pasjansa jest fajna oO]
OdpowiedzUsuń[Wiem, połowę zeszłego lata w pasjansa przepykałam xD A drugą przepisałam na archiwalnym blogu xD]
Usuń[Dziwne, bo ja też, nawet więcej niż połowę o.O]
OdpowiedzUsuń[Ta, w końcu to jest taka wciągająca gra XD]
Usuń[Jak gram i do mnie wołają, że mam oddać kompa to zawsze oddaję po pięciu minutach trwających ze dwie godziny xx]
OdpowiedzUsuń[No ta XD Ja w tym roku kompa nie muszę oddawać, bo mama ma lapka xD Niby miał być mój, jednak mam za dużo śmieci na kompie, które zbyt długo bym przenosiła xD]
Usuń[Nie lubię laptopów, wolę pecety o.O]
OdpowiedzUsuń[Ja ogólnie po próbie przyzwyczajenia się do lapka uznałam, że mój pecet lepszy mimo iż nie działa xD]
Usuń[Dobry pecet nie jest zły, a że nie działa... Taki tam detalik :3
OdpowiedzUsuńBtw. komu kibicujesz~?]
[Sorki, że nie odpisałam, bo nie zauważyłam wcześniej o.O
UsuńTak, to tylko detalik xD
Mimo iż jest po fakcie, to kibicowałam Hiszpanii nawet przed meczem]
[Nic się nie stało. Zdarza się ^w^
OdpowiedzUsuńJa też~]
[Ta, szczególnie jak coś się tam jeszcze robi xD
UsuńSingapur uznała, że fajni ludzie są za Hiszpanią xD]
[To tym bardziej~
OdpowiedzUsuńA jeszcze fajniejsi byli za Niemcami... Niemcy mieli być w finale, Włochom się po prostu poszczęściło~! =_=]
[Tak, mieli przegrać z Anglią jeszcze, ale ja z Singapurem mamy teorie czemu Niemcy przegrały!
UsuńBo Niemcy musiał ciągle buty Feliciano wiązać, a Romano po prostu biegał z piłką xD]
[Dobra teoria oO. Tylko... Prusy nie wspomagał brata w zmaganiach? :O
OdpowiedzUsuńBtw. kontynuujemy wątek? Bo się gdzieś urwał...]
[Prusy chyba był oblać z Francją zwycięstwo Hiszpanii z Portugalią xD
UsuńHm... Tylko na czym skończyliśmy? xD]
[A to cham, ja Portugalii kibicowałem~
OdpowiedzUsuńSpirytek sobie coś tam szczeknął pod nosem i zaczął rysować :D]
[Ja akurat tego meczu nie oglądałam, więc tam za nikim nie stałam xD
UsuńA możliwe, bo już nie pamiętam xD]
[Ja nie oglądałem żadnego meczu, tylko raz na piętnaście minut się chodziło spojrzeć na wynik :D"
OdpowiedzUsuńTo co, zacząć raz jeszcze? :>]
[Ja tam zwykle też po kawałku, ale na ten to nawet nie schodziłam, by wynik zobaczyć o.O
UsuńI tak, byłoby lepiej xD]
[Ja tylko po wyniki schodzę, bo same mecze to średnio mnie interesują oo
OdpowiedzUsuńJak dorwę jakiś pomysł to zacznę :3"]
[Ja jak zejdę to chwile się tam na nich gapię i słucham relacji taty xD
UsuńDobra, to czekam na twój pomysł xD]
[Dla mnie wystarczająca jest wiadomość o wyniku ^^
OdpowiedzUsuńTo sobie chyba poczekasz, bo mnie wena z pomysłami opuściły :D]
[Dla mnie to obowiązkowa jest relacja, nawet jak jej nie ce xD
UsuńOk, wytrzymam aż coś wymyślisz xD]
[To ciekawe, u mnie prawie zawsze jest cicho o.O
OdpowiedzUsuńRaczej za szybko to nie nastąpi xD]
[U mnie to zwykle nie, a szczególnie jak pójdę na dół i spytam się ile jest, to mam całą opowieść jak oni graja xD
OdpowiedzUsuńDasz radę xD Wierze w Ciebie xD]
[Ja tylko wynik usłyszę, bo mama nie lubi się za dużo produkować, a tylko ona ogląda xx
OdpowiedzUsuńDziękuję :3]
[U mnie głównie tata, ale jak Polska grała, to mama też to oglądała xD]
OdpowiedzUsuń[U mnie mama ogląda, ale tylko wtedy, jak zostawię telewizor włączony. Ojciec łaskawie obejrzał mecze reprezentacji Niemiec oO]
OdpowiedzUsuń[Jej, to jakiś cud xD Moja mama akurat chyba miała pilota i skakała po kanałach xD]
Usuń