Proszę o przeczytanie notki informacyjnej!

Link

Poradnik dla nieogarniających!

Link

~Nabór otwarty!~
Opisy i ogólny podział zostały wzięte z bloga hetalia school.
Jest rok szkolny 2010/2011
UWAGA!
Niżej przedstawiona przez nas historia może zawierać:
-przemoc;
-związki homoseksualne;
-sceny +18;
-dużą ilość przekleństw.

~
♥ Wszelkie pomysły, uwagi, zażalenia, listy miłosne itd. itp. prosimy zgłaszać na numer
11273635 (Słowacja) lub 12540484 (Singapur)

_____________

Jeżeli blog osiągnie 10 autorów będziemy mogli zlikwidować kolejkę, oczywiście jeśli wam będzie wygodniej~ :3

sobota, 30 czerwca 2012

Καλημέρα, μου επιτρέπετε να συστηθώ.

Kraj: Cypr (Republika Cypryjska, gr. Κυπριακή Δημοκρατία, tur. Kıbrıs Cumhuriyeti)
Stolica: Nikozja
Język urzędowy: grecki, turecki
Data urodzin: szesnasty sierpień
Symbol narodowy: sosna
Imię i nazwisko: Spirydion Orion Ateş
Klasa: Azja i Ocenia
Wygląd:
Mimo iż jest bratem Grecji, jest do niego zupełnie niepodobny. Prosty jak świeca o jasnej karnacji i długich włosach o kolorze podchodzącym pod ciemny blond, które najczęściej związuje wstążką. Właściciel lekko zadartego nosa, wąskich warg i jasnozielonych oczu, których kolor często jest określany przez innych jako śmieszny. Często można go spotkać w białej bądź błękitnawej koszuli i w spodniach od munduru Wehrmachtu. Nie, żeby to coś sugerowało, po prostu podoba mu się kolor. Czasami wkłada granatowe lub błękitne jeansy.

Charakter:
Spirydion to dosyć specyficzna osoba. Z jednej strony to dobry, uśmiechnięty chłopak o niezwykłej wrażliwości i dobrym sercu, gotowy pomóc niemal każdemu, kto tej pomocy potrzebuje.Wpadając po cukier, zaprosi na Earl Grey'a, podzieli się, jeśli coś ma i z chęcią zaznajomi się z kimś o podobnych zainteresowaniach. A z drugiej już nie jest tak różowo. Złośliwy i arogancki megaloman uprzykrzający życie każdemu w polu widzenia, a zwłaszcza kandydatów na lepszych od niego. Ostatnie słowo musi należeć zawsze do niego, inaczej istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że się zirytuje, a wtedy zalecane jest zniknięcie mu z oczu. Możliwie jak najszybsze. Musi mieć rację nawet wtedy, kiedy jej nie ma. Zgodzić się z nim jest źle, zaprzeczyć - wcale nie lepiej. Zmienny i nieprzewidywalny niczym pogoda. Niemal zawsze towarzyszą mu ironia, sarkazm i specyficzne poczucie humoru, ale gotów jest odłożyć je na dalszy plan na potrzeby wizerunku przyjaznego, uprzejmego i wyrozumiałego sąsiada.

Co lubi:
Cypr przepada za erystyką. Ba! Zajmuje u niego jedno z pierwszych miejsc w hierarchii ważności. Lubi także grać na instrumentach i trochę śpiewać... Ale co tam muzyka. Po co można dyrygować tylko w chórze, skoro można to robić także i poza nim? Uwielbia wręcz dyktować innym, co mają robić, i wtedy jest w swoim żywiole. Sympatią darzy także pisanie wierszy i staromodne pióra.

Czego nie lubi:
Z pewnością nienawidzi wyzwisk i nigdy ich nie używa. W końcu od czego są riposty, nieprawdaż? Nie znosi także osób, które się za nim szwendają i próbują zająć mu choć chwilę z jego jakże cennego czasu. Piłka nożna? Strata czasu. Oglądanie meczów? Podobnie.

Rodzina:
Cesarstwo Wschodniorzymskie - ojciec
Hellada - matka
Grecja - brat
Do nikogo innego się nie przyznał

Numer pokoju: dwanaście
Inne uwagi:
 - Uczęszcza na kółko dziennikarskie.
 - Gra na skrzypcach i trochę na fortepianie.
 - Nie zawraca sobie głowy sprawami religijnymi. W końcu nawet nie wiadomo, czy Bóg naprawdę istnieje...
 - Miły jest głównie dla Grecji, czasami dla Niemiec, resztą nie zawraca sobie głowy. Co nie znaczy, że nie można się z nim dogadać, o nie!
 - Próbuje strzelać z łuku. Podkreślam: próbuje. Nie zawsze wychodzi, choć czasem strzała znajdzie się w centrum tarczy...
 - Pali papierosy.
 - Ma ogromną słabość do młodszego z braci Beilschmidtów, ale pilnie strzeże tej tajemnicy, szczególnie przed Prusami i Germanią.
 - Nade wszystko nie znosi Włoch, Węgier, Belgii i Białorusi.

[Ostatnia edycja: 1.04.2013, 17:23]

26 komentarzy:

  1. [Hej :3 co powiesz na wątek? :3]

    OdpowiedzUsuń
  2. Alexej przysiadł na krańcu fontanny i począł obserwować okolicę. Jego zainteresowanie przykuł pewien chłopak, co właśnie zanurzył głowę pod wodą. Chwilę później słysząc jego pytanie uśmiechnął się z nutką złośliwości.
    - Och widzę, że mamy zły dzień - zaśmiał się cicho - A co jeśli do Ciebie? - zapytał po chwili uważnie go obserwując.
    [Nie no, dużo napisałaś xD Na pewno więcej niż ja o.O]

    OdpowiedzUsuń
  3. - Konkretnie to z żadną, bo raczej nie przyszedłem tu specjalnie do Ciebie - uśmiechnął się złośliwie i lekko przeciągnął, teraz wystarczyłoby go delikatnie pchnął, a na pewno wylądowałby w wodzie. - Po prostu mi się nudzi, a ty wydajesz się być idealną osobą do zaczepienia - dodał, a jego uśmiech był jeszcze trochę bardziej złośliwy.

    OdpowiedzUsuń
  4. [Nic się nie stało xD Tak to czasem jest, bo się tych komentarzy nie zauważa xD]

    OdpowiedzUsuń
  5. [Och, jak miło xD Więc jednak wieki nie czekałam xD]

    Alexej właśnie przechadzał się po korytarzu, jakoś nie mógł spać, gdyż ciągle nawiedzała go przeszłość. Westchnął cicho rozglądając się dokoła, kiedy nagle zauważył wystającą głowę nowego znajomego. Uśmiechnął się do niego delikatnie i podreptał zaraz w jego stronę.
    - Cześć - powiedział zaczesując kosmyki włosów za ucho. Jakoś cała jego złośliwość upłynęła z niego i po prostu już o tej godzinie nie mógł robić za buntownika. Widać przyszła pora pokazać się chłopakowi z prawdziwej strony.

    OdpowiedzUsuń
  6. [Jakimś cudem jeszcze dalej jest ta sama xD Chociaż ja tam nie wiem, te epoki tak szybko lecą xD]

    - Widzę, że humor Cię nie opuszcza - uśmiechnął się do niego i wszedł do pokoju. Po chwili usiadł na jednym z łóżek i począł przyglądać się chłopakowi. - Widzę, że szykowałeś się do snu, jest jeszcze za wcześnie by się kłaść - uśmiechnął się delikatnie i zaraz potem przeciągnął. Aż go dziwiło, że ten go wpuścił do środka.

    OdpowiedzUsuń
  7. [Tak, w końcu ten czas naprawdę szybko leci xD]

    Szatyn uśmiechnął się do niego delikatnie i skierował swój wzrok na gruby tom, po chwili jednak znowu zaczął obserwować chłopaka.
    - Alexej Tamaro, Słowacja - przedstawił się uprzejmie i począł rozglądać się po pokoju. Raczej nie różnił się niczym od innych pokoi w internacie. - A ty jak się nazywasz?

    OdpowiedzUsuń
  8. [Och, to były czasy kiedy latało się z mieczem xD Po prostu najwspanialsze czasy xD]

    - Miło Cię poznać - powiedział z delikatnym uśmiechem i po chwili rozwalił się na łóżku. Przeciągnął się niczym kot i przekręcił na bok, by mieć lepszy widok na chłopaka. - Cóż to? - zapytał w końcu wskazując gruby tom, który już od początku przykuł jego uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  9. [Ta, teraz to tylko ozdoba jest, ale kiedyś to naprawdę fajnie się nimi tłukło xD]

    - Widzę, że naprawdę ciekawe książki czytasz - zauważył szatyn z uwagą przyglądając się grubemu tomowi. W końcu podniósł się do siadu, a po chwili przesiadł się do chłopaka.
    - A może opowiesz mi coś o sobie? - zapytał lekko się uśmiechając i nawijając kosmyk włosów na palec.

    OdpowiedzUsuń
  10. [No tak, tego można było się spodziewać xD Cóż, ja tam nie robiłam żadnych wielkich rzeczy, bo w końcu i tak by o mnie nie napisali xD]

    - Chciałbym wiedzieć wszystko co możliwe, począwszy od rodzeństwa, przez zainteresowania, aż po ulubiony kolor - uśmiechnął się do niego i po chwili przejechał palcem wzdłuż jego klatki piersiowej. Posłał mu nieco zalotne oczko i znów się przeciągnął. - Z chęcią posłucham jak o sobie opowiadasz - dodał po chwili i ułożył się na łóżku od pasa w górę, zamknął jeszcze oczy. Był gotowy, by posłuchać, jak ten o sobie opowiada.

    OdpowiedzUsuń
  11. [Widzisz, a ja nie żałuję, bo sobie odpoczywałam i coś tam zrobiłam tak dla zabawy, ale się nie wysilałam, bo w końcu wiadome było, że mnie oleją xD]

    Alexej westchnął cicho i obrócił się na bok, by móc dokładnie obserwować chłopaka.
    - Cóż, ja mam dość dużą rodzinę - westchnął nieco zrezygnowany. Czasem miał dość użerania się z tą wielką hołotą... - Polska i Czechy są moimi starszymi braćmi, potem jest liczne kuzynostwo: Rosja, Ukraina, Białoruś, Rumunia, Serbia, Chorwacja, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Słownia oraz Bułgaria - wymieniał na palcach kolejnych członków rodziny. - I na pewno ktoś by się jeszcze znalazł, tylko dawno go nie widziałem. Sam osobiście nie przepadam za moim naturalnym kolorem włosów, ale to głównie dlatego, że byłem zbyt często mylony z Feliksem, co strasznie mnie denerwowało. Mam dość dużo znajomych, jednak zawsze trochę potrwa aż się do kogoś przekonam. A mój ulubiony kolor to czarny - uśmiechnął się delikatnie do chłopaka i znów delikatnie przeciągnął.

    OdpowiedzUsuń
  12. [Tak, cóż, teraz się nie wysilaj, bo w końcu w przyszłości też Cię oleją xD]

    - Niby racja, jednakże jak mylą Cię z emocjonalnie niedojrzałym starszym bratem, to chce się jakoś od niego odróżnić - powiedział z cichym westchnieniem i po chwili podniósł się na łokciu. Delikatnie przeczesał włosy Cypru palcami i uśmiechnął się delikatnie.
    - Są przyjemne w dotyku - powiedział znowu je przeczesując, aż nabrał ochoty, by wetknąć w nie nos.

    OdpowiedzUsuń
  13. [No to życzę powodzenia w próbowaniu przejścia do historii xD]

    Zamrugał kilka razy widząc jak ten osunął się od niego, po chwili jednak uśmiechnął się i powrócił do leżenia na łóżku.
    - Chyba nie będziesz teraz czytał? A jeśli tak, to czy chcesz mnie tu uśpić? - zapytał delikatnie się uśmiechając, a po chwili ziewając przeciągle, był już trochę zmęczony.

    OdpowiedzUsuń
  14. [Spokojnej nocy i dzięki :3]

    Alexej zaśmiał się cicho słysząc słowa chłopaka.
    - Brzmisz jak Feliks, on często to powtarza, a następnego dnia od nowa - zaśmiał się znów i spojrzał na chłopaka. - Mogę zostać na noc? Chyba nie będę Ci zbytnio przeszkadzać - zapytał uśmiechając się delikatnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. [ z miłą chęcią :) Mam zacząć? ]

    OdpowiedzUsuń
  16. - To się ciesze, jakoś nie mam ochoty wędrować znowu tymi korytarzami - uśmiechnął się delikatnie i ponownie przeciągnął. Zamknął po chwili oczy wsłuchując się w ciszę, która nastała. Dopiero po dłuższej chwili wstał z łóżka i podszedł do okna.
    - Mam nadzieję, że nie wymusiłem na tobie tej zgody. Jeśli zmienisz zdanie zawsze mogę wrócić do siebie - powiedział po dłuższej chwili wpatrując się w przestrzeń za oknem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Spojrzał w stronę chłopaka i delikatnie się uśmiechnął.
    - Dzisiaj piątek - oznajmił z uśmiechem i po chwili usiadł na parapecie. Po chwili zaczął wesoło machać nogami, gdyż nie dosięgał do ziemi. Czasem miał dość swojego niskiego wzrostu, który uniemożliwiał mu wiele rzeczy.
    - Co masz zamiar jutro robić? - zapytał po chwili.

    OdpowiedzUsuń
  18. - Och, więc dogadujesz się z Ludwigiem? To świetnie, w końcu ma z kim pobalować - zaśmiał się cicho i zaczesał przydługie kosmyki włosów za ucho. - Cóż, za bardzo planów nie mam, zresztą jak zawsze. Jednakże jak nic nie wymyślę, to znów skończę na popijawie z Feliksem i Ivanem, a uwierz mi, nie chcesz ich od siebie odciągać, kiedy są kompletnie schlani - powiedział przypominając sobie ostatni weekend.

    OdpowiedzUsuń
  19. Carlos przechadzał się po Internacie powolnym krokiem.Jednak po chwili wyszedł i po chwili usiadł na schodach prowadzących do Internatu.Poprawił znacząco bransoletkę na prawej ręce i oglądał tereny.
    - Jak tu pięknie - powiedział sam do siebie - ale dlaczego mnie tu dał ? Co ja mojemu ojcu zrobiłem .. w Sumie .. podciąć nogi Macosze na wystawie mody Coco Chanel magiczne - przypomniał sobie co zrobił dwa dni przed tutejszym przyjazdem.

    OdpowiedzUsuń
  20. - Cóż, z chęcią skorzystam z zaproszenia, w końcu i tak nie mam nic lepszego do roboty, a jak mówiłem, nie chce skończyć z Felkiem i Ivanem - powiedział przeciągając się nieco. Ogólnie to jakoś nigdy nie miał za bardzo okazji spędzić trochę więcej czasu z Ludwigiem, więc taka mini impreza może okazać się nawet dobrym pomysłem.

    OdpowiedzUsuń
  21. - Jasne, mogę wziąć jakąś wódkę z moich zapasów, albo od razu zabrać jakąś Ivanowi, o tej godzinie nawet nie zauważy - zaśmiał się cicho i wstał z łóżka. - Dobra, mieszkam w pokoju numer 33, więc tam będę Cię oczekiwał, co do Włochów to się coś wymyśli - powiedział z uśmiechem i znów się przeciągnął. Podszedł do drzwi i uśmiechnął się do chłopaka po raz kolejny. - A więc do zobaczenia - powiedział i opuścił pokój.

    OdpowiedzUsuń
  22. [ spokojnie .. nic się nie stało ]

    Chłopak spojrzał na niego uważnie.
    -Wiesz ja z natury lubię siedzieć na schodach i przepraszam,że prawie sie o mnie zabiłeś.- wstał na równe nogi i wypadł mu z kieszeni plik pieniędzy zawiniętych w rulonik i związanych gumką recepturką po chwili podniusł je i włożył do kieszeni spodni.Wyciągnął paczkę ruskich papierosów i odpalił jedną sztukę.I uśmiechnął się pod nosem.

    OdpowiedzUsuń
  23. Alexej ruszył korytarzami akademika wprost do swojego pokoju. Jakoś aż tak strasznie nie śpieszyło mu się. Dopiero po jakimś czasie dotarł do swojego pokoju i upewniwszy się, że jego współlokator śpi, zakradł się po cichu do łazienki. Wyszedł z niej po jakimś czasie i zaraz położył się do łóżka.
    - Jutro może być ciekawie - powiedział uśmiechając się delikatnie do siebie, a po chwili zasnął.

    OdpowiedzUsuń
  24. - Jam jest Carlos Russo dzieciak od prezydenta głowy państwa Peru. Jestem najbogatszy chociaż tym sie nie chwalę - powiedział zaciągając się papierosem.Carlos spiorunował wzrokiem chłopaka z góry do dołu i dziarski uśmiech pojawił się na chłopka twarzy.
    - widzę, że też palisz - zaśmiał się gardłowo. Oparł się obok chłopaka o balustradę i spojrzał na niego dosyć uważnie.
    - jakie państwo prezentujesz?- spojrzał na niego.

    OdpowiedzUsuń
  25. [ przepraszam , że tak długo ale miałam chłopaka u siebie a przez dwa dni byłam jeszcze chora ..]

    - Nie codziennie można spotkać tak rzadkie imię jak twoje. Cypr ..- zamyślił się a po chwili dodał - ładne Państwo. Zawsze tam spędzamy z rodziną Wakacje, piękne kobiety a przy okazji też dobre jedzenie tam można skonsumować- rzekł Carlos i uścisnął dłoń chłopaka.- jeśli mogę wiedzieć jakie palisz?- spojrzał na chłopaka który najwyraźniej kończył swojego papierosa.

    OdpowiedzUsuń