Kraj:
- Republika Bułgarii (Република България).
Stolica:
- Sofia.
Język urzędowy:
- Bułgarski.
Data urodzin:
- 3 marca.
Symbol narodowy:
- Róża.
Imię i nazwisko:
- Leonid Markow. Miło mi.
Coś o mnie:
-
Jestem zwyczajnym młodzieńcem, aż nadto ciekawskim. Znudzony życiem i
odrobinę narwany. Miły i spokojny. Nieczęsto się denerwuję. Nie potrafię
pracować w zespole i jestem strasznie roztrzepany i zapominalski. Tak,
twojego imienia nauczę się po kilku tygodniach.
Lubię
poznawać nowych ludzi, a gdy już się bliżej poznamy,to szturchać ich
patyczkiem. Że niby coś jest ze mną nie tak? Wydaje ci się...
(KHEMjestemodrobinęzboczonyKHEM!)
Często wtrącam się w sprawy innych ludzi. Taka już ma natura.
Gdy mi się nudzi, to czytam książki/mangi/gazetki/cokolwiek w pokoju.
Czasami
mi ociupinkę... odbija i zaczynam macać ludzi. Albo rozciągam im
policzki, to też się zdarza. Tak, potrafię być wkurzający i upierdliwy.
Pomocny i kulturalny też, ale zdarza mi się przeklinać gorzej, niż
pijany Anglia i Romano razem wzięci.
Moje ulubione zajęcie to leniuchowanie i spanie.
Co lubię:
-
Jeść jogurty, Niemcy, jogurty, bić Włochy, jogurty,wszelkie patyczki,
czytać książki, rakiję i... mówiłem już o jogurtach? Lubię też
przyrządzać sałatki.
Czego nie lubię:
- Turcji, dużych imprez, na które trzeba się elegancko ubrać, gdy w pobliżu nie ma żadnego jogurtu, hałasu, kłótni i bójek.
Klasa:
Europa wschodnia.
Rodzina:
Rodzina:
- Ech... – podrapałem się po policzku. – Nawet nie wiem, czy mam jakąś...
Numer pokoju:
Numer pokoju:
- 6.
Inne uwagi:
Inne uwagi:
- Mam 175 cm. wzrostu.
- Potrafię być seme (tak, na pewno...).
- Kolor oczu mi się często zmienia: raz mam zielone, turkusowe, a innym razem brązowe.
- Nigdzie się nie ruszam bez jogurtu/jakiejś gałązki.
-
Cierpię na skotofobię. Ale ćśśś! Nikt nie musi o tym wiedzieć. Ani tez o
tym, że nie potrafię pływać i brzydzę się wysiłkiem fizycznym.
- Ah, zapomniałbym! Mam zwolnienie z w-f’u do końca roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz